Tikej69 podsumowuje 46 sezon w swoim wykonaniu

Po zakończeniu wyścigu na torze Torpedos Tikej69 zwołał konferencję prasową na której podzielił się wrażeniami zarówno z finału sezonu, jak i z całego sezonu zakończonego mistrzowskim tytułem oraz poinformował o swoich planach na kolejny. Nie mogło oczywiście zabraknąć gratulacji i podziękowań.

Kwestia mistrzowskiego tytułu miała rozstrzygnąć się dopiero w finale na Torpedosie, choć Tikej69 przystępował do ostatecznego starcia będąc w komfortowej sytuacji prowadząc z przewagą 14 oczek nad Vanrookiem, co oznaczało, że tylko kataklizm odbierze mu triumf, bowiem wystarczyło mu czwarte miejsce, czyli w zasadzie musiał tylko dojechać do mety. Mając w tej sytuacji niewiele do stracenia od początku wyścigu narzucił mocne tempo, ale już na drugim okrążeniu uderzył w bandy, tracąc w ten sposób szanse na zwycięstwo. Ostatecznie dojechał na drugiej lokacie przypieczętowując mistrzowski tytuł.

Jak rywalizacja na Torpedosie wyglądała z jego perspektywy? "Cały tydzień sam w sobie potraktowałem bardzo spokojnie, bo wiedziałem, że w aktualnej sytuacji tylko kataklizm pozbawi mnie tytułu. Nawet niezłe kółko kwalifikacyjne mi wyszło, no ale najważniejszy był wyścig i szykowałem mocarny koniec sezonu, lecz na drugim kółku wszystko runęło. Potem już udało się realizować dobre tempo, ale co z tego skoro kilkanaście sekund straciłem na jednej bandzie, no ale taki jest MaxF1".

Podsumowując minioną kampanię, Tikej nie ukrywał, że nie był to najlepszy sezon w jego wykonaniu, ale mimo wszystko uważa, że zasługiwał na tytuł i nikt mu go nie odbierze, choć niektórzy mają inne zdanie na ten temat. "Sexy Six staje się faktem i to chyba najdziwniejszy tytuł jaki udało mi się zdobyć. Z jednej strony tylko dwa wyścigi wyszły tak jak powinny, dwa wyszły okej, po dwóch mam niedosyt, a o Bankrucie chciałbym zapomnieć 😜 Na pewno nie byłem najszybszy w tym sezonie, ale w takich sytuacjach kierowca musi wykorzystywać wszystkie sytuacje jakie się nadarzają, by wygrywać i to mi się udało, byłem tam, gdzie trzeba w odpowiednim miejscu, dlatego czuję się zasłużonym mistrzem. Jak to mawiał Włodzimierz Szaranowicz «nikt mi tego nie zabierze»".

Nie mogło zabraknąć również miejsca na podziękowania i gratulacje "Dziękuję oczywiście Monice, która w końcu w szerszej skali zaistniała w tym sezonie. Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w tym sezonie. Gratki dla Vana i Gośki za podium na koniec sezonu i tytuł konstruktorski. Powodzenia wszystkim w mistrzostwach w Haxballa i widzimy się w przyszłym sezonie. THE CHAMP IS HERE!!! #sexysix".

Przy okazji aktualny mistrz potwierdził swój udział w kolejnym sezonie, ale co ciekawe już nie w barwach Harnas Team "Na koniec powiem tyle, że oczywiście przystąpię do obrony tytułu, ale co by się nie wydarzyło, to w przyszłym sezonie na pewno nie zobaczycie mnie w teamie Harnasia, więc dziękuję Rafałowi za wszystkie sezony współpracy". Czyżby więc Tikej miał zamiar przejść do Super MaxF1 Team? Czy też przejdzie na swoje? A może po prostu chce odpocząć od rywalizacji drużynowej? Tego póki co nie wiadomo.


Na koniec głos zabrała jego menadżerka Monika, która podsumowała sezon w wykonaniu swojego podopiecznego, odrzucając przy tym podejrzenia wobec Tikeja o jazdę na torze Smerf "po trawce": "Witam ponownie społeczność Maxową. Co do samego sezonu, to pamiętam że Tikej super zaczął, dwie wygrane w dosyć spokojnym stylu i jedna w niespokojnym 😜 a że Bartek jest znany z braku zachowania koncentracji to czwarty wyścig poszedł średnio. Na szczęście od tego jestem ja i szybko sprowadziłam go na dobre tory i właśnie co najważniejsze TORY, bo żadnej trawy na Smerfie nie było, jak to ktoś inny zasugerował. Znam Bartka od kilkunastu lat i nigdy w życiu bym się nie spodziewała takiej spokojnej reakcji na tą aferę zakrętową. Może już te kilka tytułów dało mu trochę ogłady, ale koniec końców Tikej dowiózł tytuł i jak to on mówił Sexy Six".

Monika potwierdziła również słowa Tikeja, który zadeklarował, że w kolejnym sezonie powalczy o obronę tytułu "Jeśli taka deklaracja padła to powtórzę, na pewno staniemy do obrony tytułu!!!" i mówiąc krótko oczekuje ona tego siódmego mistrzostwa "Tutaj Bartek będzie zły, ale wyprzedzę go z ewentualnym hashtagiem w nawiązaniu do jego chłodnej głowy z tego sezonu- czas na #SensibleSeven".

A jak ekipa Tikeja ma zamiar świętować mistrzowski tytuł? "W Mielcu w sobotę od godziny 19stej zaczną się obchody świętowania mistrzostwa, może tylko w gronie naszych najbliższych znajomych, ale świętowanie to świętowanie 😉"

Również z jej strony nie zabrakło pozdrowień- w szczególności dla Magorzaty "Na koniec dodam oczywiście buziaczki i serdeczne pozdrowienia dla Gośki. GIRLS POWER!!! Dziękuję i pozdrawiam całuskami Was wszystkich, a w szczególności Gośkę i Pana Redaktora oczywiście 😘"


#maxf1 #max #f1 #trwaprzerwamiedzysezonowa #47sezonmozesieodbedzie  #GPMonaco #sexysix #klikamywreklamy


Prześlij komentarz

0 Komentarze