26 sezon MaxF1 Championship- przeżyjmy to jeszcze raz!








26 sezon to już historia, zatem pora na podsumowanie. Dziś prześledzimy cały sezon wyścig po wyścigu.
 


GP Dupcyngla: Rojek rozpoczyna marsz po kolejne mistrzostwo.

Po długiej przerwie zawodnicy ponownie stanęli na starcie. Sezon (tak jak poprzedni) rozpoczynał się na torze Dupcyngiel. Sesja kwalifikacyjna była bardzo zacięta, bowiem Rojek zdobył pole position z przewagą 0.088s nad Tikejem69, a w jednej sekundzie zmieściło się 9 zawodników. W wyścigu Rojek kontrolował sytuację i prowadząc od startu do mety wygrał z przewagą 8 sekund nad obrońcą tytułu Vanrookiem16, natomiast podium uzupełnił DonDamiano. Dopiero ósmy był Anansi, a startujący z pierwszej linii Tikej69 nie ukończył rywalizacji.




GP NO: Rojek po raz kolejny wygrywa!

Po Dupcynglu przyszła pora na tor NO, gdzie w jeszcze bardziej zaciętych kwalifikacjach najszybszy był Vanrook16, który o 0.067s pokonał Anansiego. W wyścigu jednak triumfował startujący z czwartego pola Rojek, który wyprzedził Anansiego o 6 sekund. Na trzecim stopniu podium stanął Tikej69, zmuszony do odrabiania strat. Za podium uplasował się Vanrook16.




GP Kalischa: Rojek nie zwalnia tempa!

Wyścig na torze Kalischreinigung nie przyniósł żadnych zmian na czele. Pierwsze pole position w tym sezonie wywalczył Anansi, pokonując Rojka różnicą 0.066s. W wyścigu wszystko wróciło do normy wygrał Rojek, szybszy o dwie sekundy od Anansiego. Tymczasem na pudło powrócił Vanrook16, dla którego obrona tytułu coraz bardziej się oddalała.




GP Bankruta: Anansi przełamuje dominację Rojka!!!

Podczas tej rundy wyklarowała się czołowa dwójka, walcząca o tytuł- Rojek i Anansi. Pole position znów wywalczył Anansi, i znów z przewagą 0.066s nad Rojkiem. Tym razem Anansi nie dał wydrzeć sobie zwycięstwa i wygrał z przewagą 2.5 sekundy nad Rojkiem. Trzeci stopień podium po raz drugi z rzędu zajął Vanrook16.




GP Smerfa: Rojek poza podium!

W kwalifikacjach najszybszy był Anansi, który później prowadząc niemal od startu do mety (podczas pit-stopów na chwilę oddał prowadzenie) zamienił to na drugie zwycięstwo z rzędu. Siedem sekund stracił do niego Tikej69, a kolejne 5 sekund stracił DonDamiano, który tym samym uzupełnił podium. Trudny wyścig zaliczył natomiast Rojek, który po uderzeniu w bandę musiał niwelować straty i ostatecznie z siódmego miejsca przebił się na czwarte miejsce, zaledwie 1.5 sekundy za podium. Był to jedyny finisz poza podium w tym sezonie dla Rojka.




GP Samuraja: Rojek wraca na szczyt podium

Kolejna runda miała miejsce na zupełnie innym torze, na torze Samuraj, gdzie w kwalifikacjach Anansi odskoczył na 0.2 sekundy od Vanrooka16. Dopiero czwarty czas wykręcił Rojek. W wyścigu natomiast do rutynowych postojów na czele podążał Anansi, z bezpieczną przewagą nad Rojkiem, jednak po pit-stopach nie był w stanie utrzymać za sobą Rojka, który ostatecznie wygrał z przewagą 3.9 sekundy. Podium uzupełnił Tikej69. Mimo zwycięstwa i powiększenia przewagi Rojek nie mógł jeszcze świętować mistrzowskiej korony.




GP Torpedosa: Rojek po raz szósty zostaje mistrzem MaxF1 Championship!

Ostatnia runda sezonu przyniosła nam 5 z rzędu pole position Anansiego, który zmiażdżył konkurencję wykręcając czas o 0.6 lepszy od Rojka. Wyścig to pełna kontrola czołowej dwójki. Anansi wygrał wyścig, a Rojek przypieczętował mistrzowski tytuł. Na mecie dzieliło ich 7 sekund. Podium uzupełnił Vanrook16.




Klasyfikacja końcowa

Mistrzem 26 sezonu MaxF1 Championship został Rojek, dla którego jest to już szósty tytuł. Wygrał on 4 wyścigi, mimo że tylko raz startował z pole position, ma na koncie również dwa drugie miejsca i jedno poza podium (na torze Smerf), to wszystko dało mu 148 punktów. Jeden wyścig poza podium ma na koncie również Anansi (na torze Dupcyngiel), ale 4 razy startował z pole position, a wyścigi wygrywał trzykrotnie, na koniec sezonu zdobył o 15 punktów mniej. Podium uzupełnił DonDamiano z wyraźną już stratą.
 
 
 
 
 
 
To już prawie wszystko na dziś. Prawie, bo przypominam, iż w najbliższą środę rusza kolejny sezon, a póki co trwają jeszcze baraże.
 




Prześlij komentarz

0 Komentarze