Wyścig na torze Kalischreinigung przyniósł nam sporo emocji, choć pewne zwycięstwo odniósł Anansi, który tym samym awansował na fotel lidera klasyfikacji kierowców. Jak do tego doszło? Rojek po kilku bandach znalazł się dopiero na 9 miejscu (ponoć biegała za nim ekipa Netflixa...), jak na ironię, akurat ten wyścig postanowił streamować.
Kwalifikacje bez niespodzianki z najlepszym czasem zakończył Anansi, który wykręcił czas 23.933 i drugiego Rojka wyprzedził o 0.033s. Druga grupa była już wyraźnie traciła, ale rywalizacja w niej była bardzo ciekawa. Trzeci M_Pablo uzyskał czas 24.426, czwarta Magorzata straciła do niego 0.042s, natomiast dziesiąty Stachu32 0.441s.
Problemy na starcie miał ruszający z trzeciego pola M_Pablo, który zgasił silnik, ale uruchomił go ponownie po kilku sekundach i ruszył do walki. Mimo to po pierwszym kółku i tak znalazł się na drugim miejscu, ponieważ w barierach wylądowali Rojek i Magorzata, a Arek był zbyt daleko, by to wykorzystać. Obaj pechowcy zjechali na naprawy, lądując odpowiednio na szóstej i ósmej lokacie. Dla Rojka nie był to koniec kłopotów (ale nie uprzedzajmy faktów), a Gosia- co ciekawe- miała zamiar dojechać na tym komplecie opon do mety. W ten sposób walka o zwycięstwo właściwie się zakończyła, Anansi miał już ponad 8 sekund przewagi i nikt nie był w stanie mu zagrozić. Inaczej wyglądała sytuacja M_Pablo, do którego zbliżał się już Arek12, a dalej awans zanotowali również Jooker oraz Tikej69. Również w walce o miejsce numer pięć toczył się ciekawy pojedynek, bowiem do Tikeja zbliżał się Rojek, który na piątym okrążeniu przypuścił skuteczny atak, a w międzyczasie w bandach wylądował M_Pablo, przez co Rojek zyskał kolejną lokatę. Na kolejnym kółku Rojek wykorzystał błąd Jookera i był już na prowizorycznym podium. Jooker stracił również miejsce na rzecz Tikeja, ale szybko skontrował, wskakując tuż za podium. M_Pablo natomiast po nieplanowanym pit-stopie spadł na 8 pozycję, za Magorzatę, która z kolei zbliżała się do MPluty2, a w tak zwanym międzyczasie wytrzymałość barier sprawdził AoW. 7 okrążenie to tradycyjnie początek rutynowych zmian opon, chwilę wcześniej jednak swój samochód ponownie uszkodził Rojek, który znowu dał mechanikom sporo roboty, zwłaszcza, że bardzo szybko powtórzył ten wyczyn. W alei serwisowej zrobiło się bardzo tłoczno, bowiem oprócz niego pojawili się w niej liderujący Anansi, Arek12, MPluta2, Stachu32, Vanrook16 oraz AoW. Okrążenie później u swoich mechaników zameldowali się Jooker, Tikej69, a także Rojek i AoW (znowu). Po tych wszystkich pit-stopach na czele niezmiennie podążał Anansi, mający ponad 13 sekund przewagi nad resztą stawki. Tę resztę otwierała Magorzata, która zaczynała zmagać się z oponami i za którą utworzył się pociąg złożony z 4 samochodów- szósty Tikej tracił do niej około 5 sekund, zapowiadała się więc emocjonująca walka do samego końca. Na 11 okrążeniu z Jookerem uporał się Tikej69, który z kolei miał teraz na celowniku M_Pablo, a na kolejnym kółku Magorzata musiała uznać wyższość Arka12. Wkrótce śladem Arka podążyli M_Pablo i Tikej, mijając jadącą "na felgach" Magorzatę, a Tikej jeszcze na finiszu uporał się Pablem, odbierając mu miejsce na "pudle". Ostatecznie przewaga Anansiego na linii mety wyniosła prawie 18 sekund. Drugie miejsce zajął Arek12, wyprzedzając Tikeja o 1.4 sekundy. Mniej niż pół sekundy do podium zabrakło M_Pablo, za którym finiszował Jooker, który z kolei na ostatnim okrążeniu wyprzedził Magorzatę. Kolejne lokaty przypadły MPlucie2, Stachowi32, Rojkowi, a ostatni punkcik zgarnął startujący z końca stawki Vanrook16. Punktów nie udało się zdobyć AoWowi, Krzysztofmowi oraz Kirkusowi12, który wycofał się na 13 kółku.
Wypowiedzi po wyścigu:
AREK12 (P2): "Witam😉 Cóż mogę powiedzieć. Czuję się świetnie osiągając drugie podium z rzędu w tak bardzo mocnej stawce, chyba od paru dobrych lat. Szczególnie, że to 2 miejsce, do tej pory jedynie Anansi i Rojek mieli. Ktoś może myślał, że tydzień temu to był przypadek, teraz potwierdziłem że to nie był fart. Kwalifikacje były całkiem przyzwoite, choć nie skleiłem idealnie sektorów, ale przynajmniej jest nad czym pracować. Jeśli chodzi o sam wyścig, to postawiłem na najwyższe możliwe tempo na jakie pozwalał mi bolid, czyli jazda na krawędzi ryzyka. Tempo było niewiele gorsze od lidera, momentami takie samo. Wielka konkurencja zmusza do tak ryzykownej jazdy, inaczej nie da się zająć dobrego miejsca. Na koniec powiem, że mam 10 pkt do czwartego miejsca i zrobię wszystko co w mojej mocy, by o nie powalczyć. Mission impossible? Po dzisiejszym wyścigu uważam, że nie. Pochwały dla kolegi zespołowego Tikeja za awans z odległego miejsca na podium. Apeluje również, by Rojek z Anansim nie odpuszczali ostatniego wyścigu, tylko zgodnie z duchem sportu, walczyli do końca. Graty za win dla Anansiego. Pozdrawiam fanów😎😄"
TIKEJ69 (P3): "Witam serdecznie. Po tragedii tydzień temu była kolejna tragedia w kwalifikacjach, ale tego się spodziewałem, bo nigdy nie byłem tu szybki , ale wyścig był dobry, co dało podium. Walczymy dalej, podium na koniec, mimo kiepskiego sezonu w moim wykonaniu, będzie pozytywnym akcentem. Gratulację dla Anansiego i przede wszystkim dla Arka. Good Job Mate!!! "
MAGORZATA (P6): "Witam wszystkich serdecznie po dłuższej niż myślałam przerwie od wypowiedzi😛 Zaczęłam od bandy na 1 okrążeniu, szybki pit i już do końca pojechałam bez zmiany opon, równym tempem wyłączając 2 ostatnie okrążenia, gdy opony prawie zeszły już z kół. Kolejny mój słaby wyścig, nie było takiej tragedii jak od 11 okrążenia na Smerfie. W teamach bardzo dobrze wygląda sytuacja przed ostatnim wyścigiem, naprawdę jesteśmy już blisko Mistrzostwa, ekstra robota Rojku😜 Został ostatni tor w 41 sezonie, w 2020 roku, w tej dekadzie, mam nadzieję że nie w historii MAXF1. Bardzo wymagający WWR, na którym wygrałam jedyny mój wyścig w 1 lidze. Liczę na dobry tydzień, będę walczyć o TOP5 w generalce na pewno😜 Podium już miałam więc luz, a do mistrzostwa które zostaje moim jedynym celem już za daleko. Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia za tydzień tutaj, a wcześniej na moim blogu gdzie w tym tygodniu dojdzie do premiery hitu- będzie to WYWIAD."
Przed finałem sezonu na pozycji lidera znalazł się Anansi, który zgromadził do tej pory 122 punkty i o zaledwie 2 oczka wyprzedza Rojka, a zatem oficjalnie walka o tytuł trwa. Trzecie miejsce zajmuje Tikej69 z 75 punktami na koncie, który odskoczył nieco od M_Pablo i wyprzedza go o 8 oczek.
Jeżeli natomiast chodzi o klasyfikację drużynową, to po słabym występie Rojka i nie najlepszym wyścigu Magorzaty do Super MaxF1 Team na 16 punktów zbliżył się Ghost X-Ultimate Racing, kwestia tytułu pozostaje więc otwarta. Trzecie miejsce zajmuje Applause F1 Team z 462 oczkami, który zachowuje matematyczne szanse na mistrzostwo, ale są one niewielkie, a stawkę zamyka Zły Admin.
Przed nami finał 42 sezonu i miejmy nadzieję, że nie jest to ostatni wyścig na Maxie. Walka o tytuł powinna przynieść nam spore emocje, ale czy tak będzie? Zależy to od głównych aktorów tego spektaklu i od tego, czy wezmą udział w wyścigu, co nie jest oczywiste, ponieważ obecnie razem z M_Pablo protestują przeciwko torowi Walę w Reklamy, który kończy sezon, albo po prostu obawiają się porażki ze zwyciężczynią z poprzedniego sezonu Magorzatą.
0 Komentarze