Na torze Barażowym Vanrook16 potwierdził wysoką formę, odnosząc pewne zwycięstwo, prowadząc od startu do mety. Z walki o zwycięstwo już na samym początku odpadł Rojek, który na pierwszym okrążeniu uszkodził samochód, mimo to dojechał on na drugiej lokacie, bowiem i Magorzata nie uniknęła błędów.
TRENING
Vanrook16 zdominował trening na torze Barażowym, kończąc sesję z rezultatem 22.758 i setką okrążeń na koncie. 0.7 sekundy za nim uplasował się Rojek, czyli najbardziej zapracowany zawodnik ze 176 kółkami na liczniku. Czołową trójkę uzupełnił Arek642, który do Rojka stracił nieco ponad sekundę.
KWALIFIKACJE
Vanrook16 pozostaje niepokonany i na torze Barażowym dopisał na swoje konto kolejne pole position, jako jedyny schodząc poniżej 23 sekund. Pierwszy rząd na starcie uzupełnił niedzielny jubilat na MaxF1 Rojek, który stracił nieco ponad ćwierć sekundy. Czołową trójkę uzupełniła Magorzata, która musiała stoczyć zacięty bój z Arkiem642, ostatecznie pokonując go rzutem na taśmę różnicą 0.051s.
WYŚCIG
Pierwsze okrążenie nie przyniosło zmiany na czele i Vanrook16 prowadził w wyścigu, za jego plecami jednak w tarapaty od razu wpadł Rojek, który prawdopodobnie uderzył gdzieś w bariery. Uszkodzenia nie były duże i kontynuował jazdę, choć tracił dystans do lidera, a co gorsza zbliżała się do niego Magorzata. Problemy miał również Arek642, któremu również nie udawało się unikać błędów, ale nie przeszkadzało mu to w budowaniu przewagi nad Wolnojadami, za nimi mieliśmy Krzysztofma, a daleko z tyłu z przygodami podążał Tomasz_Toni, który na trzecim kółku po raz pierwszy (i nie ostatni) pojawił się w alei serwisowej. Na czele natomiast Vanrook16 miał już prawie 8 sekund przewagi, był więc w bardzo komfortowej sytuacji. Tego samego nie mógł powiedzieć Rojek, bo Magorzata była co raz bliżej, ale gdy jej strata spadła poniżej sekundy wylądowała w barierach, mimo to nie zjechała na naprawy. Na kolejnym kółku w alei serwisowej uszkodzonym bolidem na pit-stop zjechał Rojek, spadając za Gosię. Okrążenie numer 7. to początek rutynowych zmian opon, u swoich mechaników zameldowali się wówczas Arek642, MPluta2 oraz Krzysztofm. Dla Arka nie był to najbardziej udany postój, bowiem w alei serwisowej spędził łącznie ponad 23 sekundy, na przeciwnym biegunie znalazł się MPluta2 z najlepszym pit-stopem wyścigu. Na następnym kółku opony zmienili Vanrook16 oraz Magorzata, a jako ostatni postój odhaczył AoW. W tym momencie Vanrook wciąż prowadził niezagrożony z 10- sekundową przewagą nad Rojkiem, który podkręcił tempo i powoli redukował stratę, choć w normalnych okolicznościach nie miał już szans na triumf. Na sześć kółek przed metą kolejny błąd popełniła Magorzata, lecz tym razem nie zwlekała z pit-stopem, mimo tych problemów utrzymała trzecie miejsce ze sporą przewagą nad Arkiem642, który również uderzył w bandy, ale postanowił jechać już do końca wyścigu (do czasu którego powtórzył ten wyczyn). W czołówce tymczasem przewaga Vanrooka zdążyła stopnieć do 8.5 sekundy, ale na finałowym kółku wzrosła o 4 sekundy, po tym gdy Rojek ponownie uszkodził bolid, co nie miało jednak wpływu na końcowy wynik- utrzymał on drugie miejsce, finiszując ponad 20 sekund przed Magorzatą. Kolejni zawodnicy na mecie stracili już ponad minutę do zwycięzcy. Czwarte miejsce zajął Arek642, który wyprzedził dwójkę Wolnojadów- MPlutę2 oraz AoWa, daleko z tyłu sklasyfikowano Krzysztofma i Tomasza_Toni. W wynikach próżno szukać Arka12, ponieważ w tym czasie zajmował się handlem bydłem.
Wypowiedzi po wyścigu
ROJEK [P2]: "No cóż za wiele nie mam do powiedzenia, ale ten wyścig nauczył mnie
jednego- jadąc powoli bardzo zachowawczo, mam mniejszą kontrolę nad
samochodem, niż jadąc normalnym dla mnie tempem."
MAGORZATA [P3]: "Witam wszystkich Maxowiczów po drugim wyścigu sezonu!!! Podczas tygodnia znów zastosowaliśmy manewr z oszczędzaniem sprzętu. W kwalifikacjach wyjechałam na ostatnie 5 minut i zajęłam oczekiwane trzecie miejsce. Wyścig rozpoczęłam spokojnie, ale solidnie. Pit-stop był na pewno lepszy niż przed tygodniem, ale jeszcze jest trochę kwestii do omówienia ze sztabem. Potem niestety popełniłam błąd - zapoznałam się z bandą, po czym przejechałam jedno okrążenie testując tempo. Okazało się one za wolne i postanowiłam zjechać raz jeszcze, tym razem postój był bliski perfekcji. Na ostatnich okrążeniach podbiłam tempo z czasami nawet poniżej 25 sekund. Trzecie miejsce jest OK, ale na pewno będę chciała powalczyć o coś więcej. Teamowo znów na plus, Krzysztofm wykonał świetną pracę i zaliczył kolejny progres. Pozdrawiam wszystkich Maxowiczów i powodzenia na Suzuce!!!"
AREK642 [P4]: "Pierwszy stint starałem się jechać ostrożnie, może aż za bardzo, a mimo
to zaliczyłem bandę, w drugim starałem się pojechać szybciej ale do trzeciego
miejsca brakowało sporo. Po kwalifikacjach byłem zadowolony, ale nad
tempem wyścigowym muszę jeszcze sporo popracować."
MPLUTA2 [P5]: "Bardzo dobry wyścig w moim wykonaniu, dużo lepszy niż na Fajfie, tym razem udało się pojechać fajnym, równym tempem, pit-stop był świetny, no i tym razem udało się uniknąć kontaktu z bandami. Mam nadzieję, że kolejne wyścigi będą wyglądały podobnie, choć na Mazurach niedostatki mocy będą bardziej widoczne."
Po dwóch wyścigach na czele klasyfikacji generalnej z kompletem zwycięstw plasuje się Vanrook16, który o 14 punktów wyprzedza Rojka. Trzecie miejsce zajmuje Magorzata z dorobkiem 30 oczek, a za nią widnieje Arek642. Do przetasowań doszło za ich plecami, gdzie nieobecność Arka12 sprawiła, że spadł on o trzy pozycje.
W drużynówce Super MaxF1 Team minimalnie powiększył przewagę nad Wolnojadami, która wynosi obecnie 10 oczek. Z walki o najwyższe cele definitywnie wypadł już zespół "Jak zarobić, a się nie narobić", bowiem żaden z ich reprezentantów nie wziął udziału w wyścigu przez co ich strata do lidera wynosi już 138 punktów.
Po wyścigu na torze Barażowym nadchodzi rywalizacja na nietypowym torze jakim bez wątpienia jest GP Mazur autorstwa Arka12. Czy Vanrook16 wygra po raz piąty z rzędu na torze na którym w zeszłym sezonie przeżył dramat, czy też Rojek w końcu przełamie jego dominację? Jedno jest pewne- to będzie szybki i krótki wyścig.
0 Komentarze