Przeżyjmy to jeszcze raz! Stachu32 pokonuje Tikeja69 na ostatniej prostej 23. sezonu!


Walka o tytuł mistrzowski w 23. sezonie MAXF1.COM była niezwykle emocjonująca, Stachu32 i Tikej69 walczyli do samego końca, a i Anansi mieszał w czołówce, choć tak naprawdę nie walczył on o tytuł. To był sezon, w którym istniała realna szansa na bezprecedensowe rozstrzygnięcie...

Rywalizację w 23. sezonie otworzył tor Dupcyngiel, który był zwiastunem tego, co będzie się działo w sezonie, bowiem najlepsza trójka miała dość sporą przewagę, chociaż w kwalifikacjach zaskoczył Arek12, wyprzedzając Tikeja69. Zaskoczeniem nie była za to pierwsza linia, którą zajęli Anansi i Stachu32. W wyścigu Anansi również kontrolował sytuację i wygrał z ponad 2- sekundową przewagą. Dobry wyścig zaliczył również Tikej69, który przebił się z czwartego na drugie miejsce pokonując Stacha32.

Anansi postanowił dać fory rywalom, co dostarczyło nam niezwykle emocjonującej czasówki na torze dla Roberta, gdzie Stacha32 i Tikeja69 rozdzieliło zaledwie 0.002 sekundy! Wyścig to już dominacja Stacha32, który uniknął większych problemów i odniósł pewne zwycięstwo. Tego samego nie mógł powiedzieć Tikej69, który popełnił kilka błędów, ale mimo to zajął drugie miejsce. Anansi natomiast po starcie z końca stawki wspiął się na ósme miejsce, wykręcając po drodze najlepszy czas okrążenia. Takie rezultaty sprawiły, że Stachu32 objął prowadzenie w generalce.

 

Na Kalischreinigung Anansi wrócił do walki z mocnym uderzeniem w kwalifikacjach, w których to o prawie 0.3 sekundy pokonał Stacha32, który z kolei o włos obronił pierwszy rząd przed Vanrookiem16 i Tikejem69. W wyścigu Anansi utrzymał pierwsze miejsce, choć przez cały dystans naciskał na niego Stachu32, a na mecie rozdzieliła ich jedna sekunda. Podium uzupełnił Tikej69. Rywalizacja o tytuł nabierała rumieńców, czołową trójkę dzieliło tylko 7 oczek (choć zagadką wciąż pozostawały plany Anansiego...).

Kolejny tydzień - na torze dla Drobniaka - to praktycznie kopia poprzedniego. W czasówce Anansi odstawił resztę na na ponad 0.4 sekundy i pokonał Stacha32. Anansi przekuł pole position w zwycięstwo, choć Stachu nie dawał mu ani chwili wytchnienia. Niestety nie był to udany tydzień dla "gospodarza" Tikeja69, który ponownie nie ustrzegł się błędów i zajął trzecie miejsce, ponad 23 sekundy za triumfatorem. W ten sposób Anansi powrócił na fotel lidera, ale daleko było do rozstrzygnięć, bowiem Stachu32 tracił zaledwie trzy oczka, a trzeci Tikej kolejnych 10.

 

Tikej69 powolutku tracił kontakt z czołową dwójką, ale na torze 26 Kwietnia zdołał odwrócić ten trend. W kwalifikacjach wciąż jednak dzielili i rządzili Anansi ze Stachem, ale tym razem Panowie zapewnili więcej emocji. Tikej zakwalifikował się z trzecim czasem. Sam wyścig okazał się być sporym wyzwaniem, wielu zawodników popełniało błędy. Najlepiej w tych okolicznościach poradził sobie Tikej69, który odniósł zwycięstwo, choć sam nie uniknął problemów. Jako drugi finiszował Anansi, który w pewnym momencie musiał odpierać ataki Stacha32, ale ostatecznie pokonał go dość sporą różnicą. Takie rezultaty "spłaszczyły" klasyfikację generalną, bowiem Tikej69 zrównał się ze Stachem32, a do Anansiego tracił tylko 6 oczek.

Na dwa wyścigi przed końcem nic nie było jeszcze przesądzone, nawet nie było wiadomo ilu zawodników faktycznie walczy o tytuł... Sytuacja była tym ciekawsza, że istniała szansa, że po raz pierwszy w historii zarówno mistrz i wicemistrz mogą mieć na koniec sezonu tyle samo punktów, tyle samo zwycięstw, drugich i trzecich miejsc. W takim wypadku zgodnie z regulaminem FIA mistrz zostałby wyłoniony według kryteriów uznanych za stosowne. AoW za stosowne uznałby przyznanie tytułu obu zawodnikom.

 

Pierwsze odpowiedzi poznaliśmy w przedostatnim tygodniu zmagań na torze GP Śląska. Pewne pole position zgarnął Anansi, który o dwie dziesiąte sekundy pokonał Tikeja69 i Stacha32, w wyścigu jednak się nie pojawił, co mogło potwierdzać, że nie ma zamiaru walczyć o tytuł. Na placu boju pozostali więc Tikej ze Stachem. Tikej69 zdominował wyścig pokonując Stacha o ponad 22 sekundy obejmując w ten sposób prowadzenie w klasyfikacji generalnej z 7- punktową przewagą. Ostateczna bitwa miała więc rozegrać się pomiędzy Tikejem, a Stachem, chociaż Anansi zachowywał matematyczne szanse. Wciąż też istniała szansa na dwóch mistrzów.

Wielki finał zaplanowano na torze Walę w Reklamy, gdzie w czasówce głównych pretendentów pogodził Anansi, za którym mieli ustawić się Stachu32 i Tikej69. Początkowo Stachu z Tikejem wymieniali się pozycjami, ale w dalszej części lider generalki zaczął popełniać błędy i finiszował 27 sekund za Stachem32, a pomiędzy nimi znalazł się jeszcze Anansi, który również nie ustrzegł się błędów i musiał ulec Stachowi. To oznaczało, że Tikej69 ponownie musiał obejść się smakiem, a mistrzostwo powędrowało do Stacha32, dla którego był to już piąty tytuł, czym wyrównał osiągnięcie Rojka.

 

 


 ..........
#maxf1 #max #f1 #trwaprzerwamiedzysezonowa #52mozesezonmozesieodbedzie #GPMonaco #VANROOK11titles #klikamywreklamy


Prześlij komentarz

0 Komentarze