2019 rok na MaxF1


Rok 2019 przechodzi już do historii, a co działo się na Maxie w ciągu tych 12 miesięcy? Rozegrano trzy sezony, w których za każdym razem najlepszy był Anansi, który w dodatku pozostaje niepokonany w czasówkach. Co jeszcze się wydarzyło?



SEZON 35: Anansi zaczyna rok, tak jak kończył poprzedni

Początek roku nie przyniósł większych zaskoczeń i najszybszy od samego początku był Anansi, który wygrał trzy pierwsze wyścigi, choć w dwóch z nich miał swoje przygody. Na Dupcynglu został nieco zdekoncentrowany przez pewnego kibica przy pit-wall, a na torze NO uderzył w bariery... w alei serwisowej. Kolejnym przystankiem był Kalischreinigung, gdzie- już bez większych przygód- triumfował lider generalki. Kolejny wyścig to Bankrut, który przyniósł spore emocje w walce o zwycięstwo. Po starcie z pole position przez długi czas prowadził Anansi ale Tikej69 po wyprzedzeniu Pol_Yakova gonił lidera i uporał się z nim na ostatniej prostej, pokonując go o 0.001s (!). Smerf już nie trzymał tak bardzo w napięciu, ponieważ spore problemy mieli wszyscy tylko nie Anansi, co skończyło się jego 20- sekundową przewagą. Szósty wyścig sezonu na Samuraju to koronacja Anansiego, który przypieczętował tytuł w najlepszy możliwy sposób, czyli zwycięstwem. Nie obyło się jednak bez kłopotów. Po wyjeździe z boksów jego bolid na chwilę zatrzymał się, a później Anansi nie ustrzegł się błędu i uszkodził samochód, mimo to przyjechał 12 sekund przed Mplutą2. W wyścigu nie został sklasyfikowany Tikej69, który popełnił sporo błędów ale nie miało to większego znaczenia, ponieważ nie zostało zapisane jego ostatnie okrążenie. Finał sezonu na Torpedosie nie przyniósł większych emocji, kolejne zwycięstwo odniósł Anansi, wyprzedzając MPlutę2, rywalizację odpuścił sobie Tikej69. Ostatecznie Anansi zakończył sezon ze 168 punktami, nie wygrał jednego wyścigu ale za każdym razem stał na podium.



SEZON 36: Anansi bierze wszystko

W 36 sezonie Anansi nie dał rywalom żadnych szans, był najszybszy we wszystkich sesjach kwalifikacyjnych i we wszystkich wyścigach (ale nie wszystkie treningi padły jego łupem...). Mistrz się nie zmienił, zmienił się za to zestaw torów, zawodnicy rywalizowali na torach: GP Śląska, dla Roberta, Kaczuszka, Debiut, Smerf, 26 Kwietnia, dla Damiana. Spokojnie sezon rozpoczął Anansi, który w treningu na GP Śląska nie był pierwszy ale w kwalifikacjach wszystko wróciło do normy i to on zdobył pole position, wyprzedzając Vanrooka16. W wyścigu natomiast Anansi pojechał bezbłędnie i jego przewaga nad Arkiem12 wyniosła ponad 12 sekund.  Arek z kolei stoczył w końcówce zaciętą walkę z Vanrookiem16. Z rywalizacją szybko pożegnał się Tikej69, który uderzył w bariery. Na torze dla Roberta Anansi potwierdził wysoką formę, zdobywając pole position i wygrywając wyścig, tym razem jego przewaga to 9 sekund. Po porażce z Arkiem12 na GPŚ, Vanrook16 wziął rewanż i pokonał rywala, zajmując drugie miejsce. Tikej69 nie ukończył kolejnego wyścigu, a jego los podzielił Kasztashi. Runda na Kaczuszce nie różniła się zbytnio od poprzedniej i Anansi świętował trzecie zwycięstwo w sezonie, po starcie z pole position. Na mecie zameldował się 15 sekund przed Vanrookiem16 i Arkiem12, a mimo to nie był zadowolony. Kolejnym przystankiem miał być Debiut ale jakież było zdziwienie, gdy okazało się, że jest to Bankrut. Sytuacja została opanowana i zawodnicy wyjechali na tor Debiut. Kwalifikacje zdominował Anansi, odskakując rywalom na 0.8 sekundy. Okres świąt wielkanocnych wywołał epidemię "choroby filipińskiej", która dopadła Pol_Yakova i Anansiego. Po starcie Anansi budował przewagę ale popełnił błąd i uszkodził samochód, a po pit-stopach znalazł się na trzecim miejscu, co oznaczało, że po raz pierwszy w sezonie nie prowadził w wyścigu. Po pit-stopach konkurentów wrócił na prowadzenie, którego nie oddał już do mety, drugi Vanrook16 stracił 4 sekundy. Kolejna runda i kolejne zamieszanie z miejscem jej rozgrywania. Pierwotnie miał to być tor 26 Kwietnia ale ostatecznie wyścig odbył się na Smerfie, a 26 Kwietnia został przesunięty o tydzień. Anansi już tutaj mógł świętować 9 tytuł, szanse były jednak niewielkie, a jednak... Pewne zwycięstwo odniósł Anansi, a Vanrook16 nie dojechał do mety, co oznaczało mistrzostwo Anansiego na dwa wyścigi przed końcem. Po przypieczętowaniu tytułu Anansi ani myślał o zwolnieniu- zapisał na swoje konto kolejne pole position i kolejne zwycięstwo. W wyścigu miał aż 20 sekund zapasu nad MPlutą2, mimo, że nie uniknął spotkania z barierą. Finał sezonu nie przyniósł większych niespodzianek i Anansi zdecydowanie wygrał wyścig, o 13 sekund pokonując Vanrooka16. Ostatecznie sezon z kompletem punktów (czyli 175) zakończył Anansi, mając 73 punkty przewagi nad Vanrookiem16, który musiał stoczyć zacięty pojedynek z Mplutą2 i Arkiem12.


SEZON 37: #dychaANANSIEGO

Kolejny sezon, a na czele bez zmian Anansi, chociaż kilka razy Tikej69 sprawił, że nie mógł być całkiem spokojny. Do wyścigu na torze GP Śląska z pole position ruszał Anansi, ale Tikej naciskał na niego od samego początku, niestety stracił sporo czasu w alei serwisowej i nie był w stanie powstrzymać obrońcy tytułu przed zwycięstwem. Początek kolejnego wyścigu wyglądał podobnie- prowadził Anansi, do którego zbliżał się Tikej69, ten jednak najpierw spędził sporo czasu u swoich mechaników, a następnie odwiedził ich ponownie, po uszkodzeniu samochodu. Ostatecznie zdołał wrócić na podium i finiszował za Arkiem12. Kaczuszka nie brała jeńców- chyba jedynym, który uniknął kłopotów był Anansi, co dało mu zwycięstwo z 17- sekundową przewagą nad Arkiem12, Tikej69 był dopiero piąty. Dopiero na torze Debiut mieliśmy prawdziwą walkę o zwycięstwo. Anansi utrzymywał się na pozycji lidera, ale Tikej nie zamierzał odpuszczać i po uporaniu się z Pol_Yakovem ruszył w pogoń za liderem. Tikej69 wykorzystał błąd Anansiego na 12 okrążeniu i objął prowadzenie. I tym razem musiał obejść się smakiem, ponieważ jego bolid zatrzymał się na chwilę, a wtedy Anansi go minął i to on świętował zwycięstwo. Na Smerfie zanosiło się na kolejną część rywalizacji na czele stawki, lecz tak się nie stało, Tikej gonił, gonił Anansiego ale po wyjeździe z boksów przestrzelił hamowanie. Wykorzystał to oczywiście Anansi, który nie oddał zwycięstwa do samej mety. Na tor 26 Kwietnia Anansi przyjeżdżał z szansami na przypieczętowanie tytułu, ale jego start stanął pod znakiem zapytania. Ostatecznie mimo gorączki wystartował, jednak już na drugim okrążeniu uderzył w bariery i zmuszony było do zjazdu na naprawy. W tym czasie Tikej69 wskoczył na pozycję lidera, którą utrzymał do mety- mimo uszkodzenia samochodu w końcówce. Jako drugi na mecie zameldował się Anansi, co wystarczyło mu do zapewnienia sobie 10 tytułu na jeden wyścig przed końcem sezonu. W finale sezonu wszystko wróciło do normy i po starcie z pole position pewne zwycięstwo odniósł Anansi, finiszując 18 sekund przed Mplutą2. Podium uzupełnił Tikej69 po jakichś dziwnych przygodach na których stracił dużo czasu (choć on twierdzi, że było to rozdawanie autografów...). Ogromny pech dopadł Arka12, któremu awaria komputera uniemożliwiła rywalizację i ostatecznie zabrała podium na koniec sezonu. Sezon z kolejnym mistrzowskim tytułem zakończył Anansi, który zgromadził 168 punktów, za każdym razem startował z pole position i tylko raz wygrał ktoś inny. Drugi Tikej69 stracił 49 oczek.



I to wszystko jeśli chodzi o wydarzenia z torów ale MaxF1 to nie tylko tor. Co więc jeszcze się działo w mijającym roku.


Kask Pol_Yakova

Od 35 sezonu Pol_Yakov korzystał z nowego żółtego kasku, wyposażonego w system, dostarczający niezbędne płyny do organizmu (mówiąc w skrócie chodzi o piwo). Uwagę przykuło również umieszczone logo "Kierownik imprezy". Nie wiadomo, czy Pol_Yakov nadal korzysta z tego kasku, być może sprostuje informację...




Eksperymentalna taktyka Krzysztofma.

W mijającym roku Krzysztofm zaczął eksperymentować z taktyką na wyścig. Dotychczas z reguły nie zmieniał opon, teraz częściej stosuje taktykę 1 pit-stopu. Jest to spowodowane faktem, że są tory, gdzie ciężko dojechać do mety na jednym komplecie opon.



Pol_Yakov kończy karierę... dwa razy

W tym roku Pol_Yakov dwa razy kończył karierę na MaxF1- za pierwszym razem zaplanowany był już nawet benefis z tej okazji na torze dla Civixa. Decyzję tłumaczył wtedy problemami ze znalezieniem odpowiedniej formy. Ostatecznie jednak benefis został odwołany, a jego kariera trwała jeszcze jeden sezon. "Trwała", ponieważ na torze 26 Kwietnia po raz kolejny ogłosił koniec kariery. Tym razem argumentował to tym, że rywalizacja kosztuje go dużo nerwów. Czy faktycznie zakończy karierę? O tym przekonamy się w kolejnym sezonie.


Anansi odchodzi na maxową emeryturę

Po wyścigu na torze dla Damiana Anansi ogłosił, że po zakończeniu 37 sezonu, w którym zdobył 10 tytuł mistrza 1 ligi kończy karierę, chociaż nie wyklucza, że pojawi się czasem na czacie i na torze. Uznał, że jest jest to odpowiednia chwila na to. W przeciwieństwie do Pol_Yakova, decyzja Anansiego jest nieodwracalna. W udzielonym niedawno wywiadzie, powiedział, że myślał o tym już w 20 sezonie, ale do dalszej jazdy zmotywował go Vanrook16 i w ten sposób na jego konto wpadły kolejne tytuły, dzięki którym stał się legendą.



I na koniec jeszcze, news który wstrząsnął środowiskiem MaxF1 bardziej niż koniec kariery Anansiego, a mianowicie zmiana mechaniki gry, która okazała się jedynie wierzchołkiem góry lodowej...


Zmiany na Maxie?

W październiku na stole AoWa znalazła się otrzymana od KBKBPOLPOL oferta napisania nowej wersji gry, opartej na języku JavaScript. Wydawało się, że to oferta nie do odrzucenia, zastąpienie nie najlepszej obecnie technologii Flash, powodującej pewne problemy (znajdowane przez tego gracza), a przy okazji wprowadzenie trybu multiplayer, flag, DRSu, itd. W trakcie negocjacji jednak interesy obu stron stały się rozbieżne... KBKBPOLPOL oczekiwał w zamian maxowej domeny (i prowadzenie MaxF1 wspólnie z AoWem), a AoW  wprawdzie byłby otwarty na zakup skryptu ale nie miał zamiaru pozbywać się domeny (chyba, że za odpowiednią cenę). Po kilku dniach rozmowy zostały nagle przerwane i na razie nic się nie zmienia. Być może KBKBPOLPOL szykuje już własną grę, będącą konkurencją dla MaxF1.





Na koniec jeszcze trzy takie oto zagadki...

Zagadka numer 1 (Zagadka z toru Bankrut w 35 sezonie): Co by było, gdyby dwóch zawodników miało identyczny czas wyścigu?
...
Mielibyśmy dwóch zwycięzców.


Zagadka numer 2 (Zagadka z toru 26 Kwietnia w 37 sezonie): Co by było, gdyby dwóch zawodników miało najlepszy czas okrążenia wyścigu?
...
Chociaż "fioletowy" czas będzie miał jeden zawodnik, to obaj będą mieli najszybsze okrążenie wyścigu.


Zagadka numer 3: Kto pociąga za sznurki na Maxie?
...
Przez długi czas wydawało się, że za sznurki pociągają admini AoW i Ptak, ewentualnie sponsorzy. Nowe światło na tę sprawę rzucił Krzysztofm, bo według niego to Anansi dzierży całą władzę i "utrzymuje tę stronę, a AoW jest tylko figurantem", ponadto Anansi utrzymuje stroną tylko po to, by móc sobie pojeździć, bo strona jest nierentowna. Sam zainteresowany oficjalnie odrzuca te podejrzenia.



I tak oto rok 2019 przechodzi do historii, a zaczyna się odliczanie do kolejnego, miejmy nadzieję, że lepszego jeśli chodzi o frekwencję. Co nas czeka? Najprawdopodobniej nieco inne rozdanie, ponieważ Anansi kończy karierę, a wygrywać ktoś musi... W tym miejscu chciałbym życzyć szampańskiej zabawy sylwestrowej i szczęśliwego Nowego Roku! 🎆



Wpis zawiera lokowanie produktu.

Prześlij komentarz

0 Komentarze