50. SEZON MAXF1: Przeżyjmy to jeszcze raz!


Za nami jubileuszowy 50. sezon MaxF1, w którym mieliśmy ciekawą walkę w czołówce, ale nie zabrakło też niespodzianek. Przypomnijmy sobie zatem jak wyglądało tych siedem tygodni rywalizacji na maxowych torach.

 

DUPCYNGIEL: Popisowe zwycięstwo Rojka na domowym torze

Bez niespodzianek pole position na torze Dupcyngiel zdobył Vanrook16, zaś w pierwszym rzędzie dołączył do niego Pol_Yakov. W wyścigu jednak głównym bohaterem był Rojek, który ruszał do wyścigu z trzeciego pola. Szybko uporał się z Pol_Yakov`em i zbliżył się do Vanrooka16 na nieco ponad sekundę, by wyprzedzić go w trakcie pit-stopów. Obrońca tytułu nie potrafił znaleźć odpowiedzi i musiał zadowolić się drugą lokatą, 2.7 sekundy za Rojkiem. Podium po spokojnym wyścigu uzupełnił AoW. Rewelacja kwalifikacji, Pol_Yakov nie zdołał utrzymać się w czołówce i wyścig zakończył dopiero na szóstym miejscu, ponad pół minuty za triumfatorem.

 

TOR BARAŻOWY: Vanrook16 wygrywa, Mateokl skrada show

W drugiej rundzie Vanrook16 powrócił na szczyt podium, choć chrapkę na zwycięstwo mieli również Rojek oraz Magorzata. Gosia popełniła jednak błąd tuż przed swoim pit-stopem, co uniemożliwiło jej podjęcie walki z Vanrook`iem16. Trudny wyścig mieli za sobą reprezentanci Blad_bazy_danych2, których nie ominęły problemy techniczne, przez które uderzali w bariery. W przypadku Rojka to był początek kłopotów z klawiaturą, natomiast AoW zmagał się z lagami. Sensację wywołał jednak wracający w tym sezonie do gry Mateokl, który zmierzał po pierwsze podium w 1 lidze będąc w pewnym momencie najszybszym zawodnikiem. Niestety w drugiej części wyścigu kilkukrotnie uderzył w bariery, co zepchnęło go na siódme miejsce. Na starcie zabrakło natomiast Arka12, któremu padł komputer i, jak się później okazało, do końca sezonu nie pojawił się na torze.

 

GP MAZUR: Rojek wygrywa festiwal błędów

Na Mazurach drugie zwycięstwo w sezonie świętował Rojek, choć po drodze nie ustrzegł się poważnego błędu. Na jego szczęście stało się to niedługo przed zaplanowanym pit-stopem, w dodatku w samej końcówce okrążenia, więc nie stracił dużo czasu. W tym momencie prowadził Vanrook16, mimo że już na drugim okrążeniu uderzył w bariery po złapaniu laga. Zmierzał po zwycięstwo kiedy to na trzy kółka przed metą ponownie znalazł się w bandach, spadając na drugie miejsce. Podium uzupełnił natomiast AoW, który miał za sobą dość spokojny wyścig. Tego samego nie można powiedzieć o Magorzacie, która narzekała na niską temperaturę, przez co popełniła sporo błędów i finiszowała na piątej lokacie, ponad 40 sekund za triumfatorem. Ponownie z dobrej strony pokazał się Mateokl, niestety na jego drodze stanęła bariera, która nie chciała go puścić. Na mecie zameldował się tuż za Magorzatą.

 

PIĘTNASTOPAŹDZIERNIK: Vanrook16 o włos przed Rojkiem!

Sporą niespodzianką zakończyły się kwalifikacje, w których górą nie był wcale Vanrook16, a Rojek, różnica była jednak nieduża, bo wyniosła 0.1 sekundy. Ewidentnie ogromna ilość okrążeń pokonana przez Rojka przyniosła efekt. Na pierwszych okrążeniach Rojek utrzymywał Vanrooka za swoimi plecami, ale drobne błędy zepchnęły go na drugie miejsce. Próbował on wprawdzie się odgryźć, lecz nie był w stanie i wkrótce zaczął powolutku tracić kontakt z liderem. Sytuacja zmieniła się w trakcie zmian opon kiedy to panowie ponownie zamienili się miejscami. Vanrook szybko skontrował, ale nie mógł się oderwać od rywala. Ostatecznie jednak dowiózł zwycięstwo do końca, chociaż różnica między nim, a Rojkiem wyniosła niespełna 0.7 sekundy. Walce tej przez cały dystans przyglądała się Magorzata, która jednak nie dała rady włączyć się do rywalizacji. Na uwagę zasługuje Pol_Yakov, który nie mając nic do stracenia zdecydował się przejechać cały wyścig na jednym komplecie opon, co jednak niewiele dało, bo dojechał do mety na odległym dziewiątym miejscu. W tej sezonu bilans zwycięstw Vanrooka16 oraz Rojka wynosił 2 - 2, a w klasyfikacji dzieliły ich trzy oczka, więc czekała nas ciekawa batalia, a przynajmniej tak się wtedy wydawało...

 

RAKADU: Vanrook16 wygrywa, problemy Rojka

Drugi raz z rzędu Vanrook16 poniósł porażkę w kwalifikacjach, w których to ponownie musiał uznać wyższość Rojka, choć różnica nie była duża. Początkowo Rojek prowadził w wyścigu, ale Vanrook nie odpuszczał i tuż przed półmetkiem objął prowadzenie, które utrzymał już do końca. W przypadku Rojka co raz bardziej znać o sobie dawały problemy z klawiaturą. Najpierw uderzył w ścianę tuż przed swoim pit-stopem, a kilka okrążeń później zrobił to ponownie, spadając po nadprogramowym postoju na czwartą lokatę. Szybko wyprzedził AoW`a, lecz na zaatakowanie Magorzaty zabrakło już czasu - na mecie rozdzieliło ich 0.8 sekundy. Dramatycznie było też za ich plecami, gdzie na finałowym okrążeniu w bandach wylądował MPluta2, co wykorzystał Mateokl wskakując rzutem na taśmę do TOP5.


SAMURAJ: Chaos na Samuraju, Vanrook 10- krotnym mistrzem 1 ligi!

Po 21 dniach na pole position powrócił Vanrook16 i to ze sporą przewagą nad resztą. Rojek natomiast przegrał również ze swoim zespołowym kolegą AoW`em i o włos wygrał z Magorzatą. Samuraj miał jednak dla większości (poza AoW`em i Mateoklem) niespodziankę w postaci zupełnie innego bolidu. Po starcie na czoło wysforował się AoW, ale jego radość z prowadzenia nie trwała długo, bowiem Vanrook16 w końcu przyzwyczaił się do "nowego" samochodu i objął prowadzenie na szóstym kółku, którego nie oddał do samej mety. Drugie miejsce mimo błędu w końcówce utrzymał AoW. Tytuł "Driver Of The Day" zdobył jednak Mateokl, który przez cały dystans unikał kłopotów, co ostatecznie dało mu pierwsze podium w 1 lidze. Po trudnym wyścigu na piątej lokacie finiszował Rojek, co oznaczało, że Vanrook16 może świętować tytuł na wyścig przed końcem sezonu.


TOR PLEBISCYTOWY: Vanrook16 wygrywa po trzech pit-stopach!

Mistrzowski tytuł został już rozstrzygnięty, lecz czekała nas jeszcze ciekawa rywalizacja o trzecie miejsce pomiędzy Magorzatą, a AoW`em. W czasówce wyżej był admin, ale pogodził ich Vanrook16. Wyścig natomiast dość szybko przerodził się w chaos, zawodnicy uderzali w bariery na potęgę. Vanrook16 najwyraźniej robił co mógł, aby nie wygrać, ale i tak prowadził przez długi czas, choć po drodze dwukrotnie uszkodził bolid i musiał zjeżdżać na naprawy. Dopiero za trzecim razem udało mu się stracić fotel lidera, zdołał go jednak odzyskać, by ostatecznie wygrać wyścig. Za jego plecami natomiast do samego końca trwała walka o drugie miejsce pomiędzy AoW`em (który na początku zanotował kontakt z barierą), a... MPlutą2 (który startował z szóstego pola). Rzutem na taśmę zwycięsko z pojedynku wyszedł reprezentant Super MaxF1, wyprzedzając AoW`a różnicą 0.128 sekundy.

 

50. SEZON MAXF1: Epilog

Pierwsze wyścigi to zacięta walka o tytuł pomiędzy Vanrook`iem16, a Rojkiem, lider tabeli zmieniał się co wyścig. Z czasem jednak inicjatywę przejął obrońca tytułu, który wygrał cztery ostatnie wyścigi, co w połączeniu z triumfem na torze Barażowym i dwoma drugimi miejscami dało mu 10. tytuł w 1 lidze z dorobkiem 161 punktów. Rojek tymczasem miał co raz większe problemy z klawiaturą i choć zdołał dwukrotnie wyrwać pole position, to w drugiej połowie sezonu nie był już w stanie nawiązać walki, kończąc sezon 47 punktów za Vanrook`iem. Do samego końca trwał pojedynek o najniższy stopień podium, który finalnie zgarnął AoW.

 


 

I tak właśnie wyglądał jubileuszowy, 50. sezon MaxF1, który przyniósł nam sporo emocji. To jednak jeszcze nie koniec podsumowań, ponieważ lada dzień na łamach MAXF1 NEWS ukaże się część druga, czyli spora dawka statystyk.

..........
#maxf1 #max #f1 #trwaprzerwamiedzysezonowa #51sezonmozesieodbedzie #GPMonaco #VANROOK10plus6 #klikamywreklamy

Prześlij komentarz

0 Komentarze